Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/949596
Raz użyłem tej „broni świetlnej" w połączeniu z wysokoenergetycznymi dystraktorami akustycznymi (częściowo niecenzuralnymi), by przepłoszyć watahę dzików próbujących sforsować ogrodzenie, które było po prostu na ich drodze do źródła żołędzi. Po zamontowaniu latarki na broń, z pewnością podobny efekt uzyskamy oślepiając lub dezorientując potencjalnego przeciwnika. Sprawdziłem – powidoki zostają na ładnych parę minut. Zoom, please! Latarka Fenix FD41 ma dość specyficzną funkcję zbliżoną do zmiany ogniskowej w obiektywie. Obrotowy pierścień umiejscowiony tuż za głowicą latarki pracuje analogicznie jak pierścień ustawiania ostrości w obiektywach Canon z silnikiem bezrdzeniowym USM. Niezależnie od tego, w którą stronę będziemy nim poruszać, płynnie i bezstopniowo możemy zmieniać stopień skupienia wiązki światła od rozproszonego, pokrywającego równomiernie blisko 90 stopni pola przed nami, po skupiony, punktowy „szperacz" mający efektywny zasięg ponad 300 m (!). „Zoomowanie" odbywa się poprzez płynne oddalenie głowicy latarki z przednią soczewką od diody, co zmienia odległość od umocowanego na stałe odbłyśnika. Wszystkie elementy układu wykonane są z solidnego stopu aluminium, precyzyjnie spasowane, anodyzowane i uszczelnione. Całość spełnia normę wodoodporności IPX 8 (jak latarka wpadnie nam na głębokość do 2 metrów, to jej światło na pewno zwabi okoliczne ryby) oraz jest zabezpieczona przed EDC