Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #19 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/949596

Contents of this Issue

Navigation

Page 196 of 229

Dokładność wskazań – zegar atomowy to to nie jest, ale na co dzień to świat i ludzie. W pół roku różnica po- między wskazaniem zegarka a zegarem na stronie, we- dług której go ustawiałem, wyniosła jakieś dwie sekun- dy. Wada? Jak to zwykle bywa – cena. Sporo droższy od poprzednio opisywanego SEAL-a z serii Colormark, no ale lepsze materiały i wyśrubowane parametry. Ja go lubię (Team Leader jednak rządzi), ale nie każde- mu musi przypaść do gustu, bo przecież to pancerny, ale w sumie prosty (czas, dzień) zegarek. I do tego dość drogi. szaszłyk wam powie Luminox Master Carbon SEAL 3813 – za każdym razem, gdy ktoś pyta się mnie, co to za wspaniały „sikor" Luminoxa mam na ręku, muszę się głębiej zastanowić, bo nazwa jest nie do za- pamiętania. Nie będę się zbytnio rozpisywać na temat jego cech, bo nie o to chodzi, aby zanudzić Was opisami wrażeń z ekstremalnej wycieczki do osiedlowego spo- żywczaka, podczas której Luminox 3813 uratował mi życie, ponieważ dzięki niemu dotarłem do sklepu tuż przed zamknięciem. Solidny. Tak, Master Carbon SEAL dzięki kompozytowej obudowie CARBONOX+™, w której wykorzystano włókno węglowe jest chyba wszystkood- porny (no dobra, nie strzelałem do niego, ale byłoby to pozbawione sensu)… Zarysowania o skałki, kamienie – zapomnijcie. Koperta o szorstkiej, matowej powierzch- ni wygląda nieco jak ciosana młotkiem, ale jest nie do zajechania podczas użytkowania. Z szafirowym szkłem również nic się nie stało – skały, kamienie, sypiące się łuski, żwir, piach – do tej pory nie ma żadnej rysy. Gruby bezel z wyraźnymi białymi cyframi można spokojnie obsługiwać w grubej rękawicy. Szczelny. Wodoszczel- ny do 300 metrów, wedle zapewnień producenta oczy- wiście, ale nie miałem jeszcze okazji zejść z nim tak głę- boko, bo najgłębiej to byłem może 3 metry pod wodą, ale do tej pory nie odnotowałem żadnych nieszczelno- ści lub parowania (czego doświadczałem w poprzed- nim zegarku), niezależnie od tego, czy na zewnątrz było plus 40 czy minus 15. Świeci. I to jak! Parę razy byłem zaskoczony, że aż tak mocno. Jak we wszystkich zegarkach, także i w tym zastosowano Luminox Light Technology – wskazówki godzinowa i minutowa oraz wskazania godzin święcą na bladoniebiesko, natomiast wskazówka sekundowa oraz godzina 12. na pomarań- czowo. W nocy – megasprawa, na górskiej trasie nie trzeba niczego włączać (wbudowanego podświetlenia lub czołówki), żeby odczytać godzinę. Ciekawostka: dlaczego podświetlenie jest niebieskie? Ponoć jest to ostatni kolor, który ludzkie oko wyłapuje w głębokich odmętach oceanu. Niestety, w ubertajnych czarnych operacjach zegarek trzeba schować do rękawiczki albo pod mankiet, ponieważ „badgaje" mogą wypatrzeć jego świecącą tarczę. Pasek z solidnej kauczukowej gumy – nie straszne mu pot, piach, adriatycka słona woda, płyn do prysznic (ponoć stare paski się go strasznie bały i pękały), a nawet DEET. Zero problemów. Jedyny minus to brud, który osadza się we wgłębieniach po wewnętrznej stronie – pamiętajcie o tym, bo zacznie śmierdzieć. EDC

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #19 PL