Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1055276
tej dawno temu, którzy potrzebują trochę więcej naszej uwagi. Wszystkich traktujemy jednakowo. Staramy się prowadzić zajęcia tak, aby były one interesujące dla każdego uczestnika. Bardzo po- zytywnym czynnikiem jest zaangażowanie szkolonych – prawdę mówiąc na początku obawiałem się, że właśnie z tym aspektem może być problem, jednak rzeczywistość pokazała, że zapał i za- angażowanie „są na swoim miejscu". Niejednokrotnie żołnierze inwestują z własnych środków w zakup dodatkowego wyposa- żenia, które ułatwia wykonywanie zadań – wynika to z wymiany doświadczeń z instruktorami MZS. Z pewnością jest to bardzo budujące dla nas, jako instruktorów ponieważ gołym okiem widać sens naszej pracy. Jak ocenia Pan zaangażowanie i postępy szkolonych przez pana żołnierzy? Jak wspomniałem wcześniej, nie można odmówić uczestnikom szkoleń zaangażowania. W zależności od posiadanej wiedzy i do- świadczenia przejawiają chęć poznania nowych rzeczy, poszerze- nia i utrwalenia wiedzy już posiadanej, czy też przekonania się, że zadania, które kiedyś realizowali, czy to na misjach czy w czasie szkoleń poligonowych, można wykonywać inaczej. Jeździmy do różnych jednostek i czasami spotykamy się z grupami, w których można zaobserwować pewien rodzaj zdrowej rywalizacji. Niewąt- pliwie przekłada się to w późniejszym czasie na postępy w szko- leniu, które już teraz można ocenić jako duże, jeśli weźmiemy pod uwagę ograniczony czas szkolenia. Czy dużo ludzi wykrusza się podczas szkoleń? Szczerze powiedziawszy, nie spotkałem się z wieloma przypad- kami wykruszania się uczestników zajęć. Z drugiej strony trze- ba mieć świadomość, że na szkoleniach pojawiają się żołnierze zaawansowani wiekowo, którzy na co dzień siedzą za biurkiem. Organizm nie jest przygotowany do długotrwałego wysiłku fizycz- nego w różnych warunkach atmosferycznych. Dlatego zdarzają się kontuzje, które nie pozwalają dokończyć szkolenia. Co najbardziej i najmniej podoba się Pana podwładnym w pro- cesie szkolenia WOT? O to należałoby zapytać samych szkolonych. Jednak, co sam zaobserwowałem na poszczególnych szkoleniach, to pozytyw- na ocena sposobu prowadzenia zajęć. Żołnierze są zaskoczeni, że szkolenie można prowadzić w sposób interesujący z zachowa- niem podstawowych kanonów wojskowości, realizmu szkolenia z optymalnym wykorzystaniem posiadanego sprzętu. Żołnierze WOT wielokrotnie wyrażali pozytywne opinie na temat utworzenia MZS składających się z byłych żołnierzy Wojsk Specjalnych, co w ich ocenie podnosi jakość prowadzonych szkoleń. Jeśli chodzi o minusy, to z pewnością zniecierpliwienie zbyt wolnym wdrażaniem nowego wyposażenia w poszczególnych jednostkach. Gdzieniegdzie można, niestety, spotkać dużo wysłu- żonego sprzętu. Czasem pojawiają się opinie o niewystarczającej ilości czasu szkoleniowego. Na tę chwilę nic innego nie przycho- dzi mi do głowy. WYWIAD