Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #22 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1055276

Contents of this Issue

Navigation

Page 79 of 221

w ciągłym ruchu, stresie i gotowości do działania, trudno odnajduje się w cywilu, to trochę nie nasz świat. A praca instruktora nie po- zwala nam „zardzewieć". Jaka jest pana rola w procesie szkolenia WOT? Myślę, że na to pytanie odpowiedziałem w zasadzie przy okazji poprzedniego. Dodam tylko, że o ile w roku ubiegłym, gdy wszystkie brygady WOT znajdowały się w Pierwszym Okresie Szkolenia, my jako in- struktorzy, wszystkich żołnierzy uczyliśmy tych samych podstawo- wych zasad taktyki, pracy z bronią. Wraz z wejściem pierwszych brygad w okres szkolenia specjalistycznego i u nas musiały nastą- pić pewne zmiany. Część kolegów szkoli nadal z podstaw żołnierzy brygad powstałych w 2018 roku, a inni, w tym ja, zajmują się szko- leniem specjalistów w brygadach, które znajdują się w tym etapie szkolenia. Z racji swoich wieloletnich zainteresowań strzelectwem długo- dystansowym i snajperstwem wraz z kolegami-snajperami wywo- dzącymi się z jednostek specjalnych WP odpowiedzialni jesteśmy za szkolenie strzelców wyborowych i snajperów WOT. Nie, to nie jest pomyłka. Wojska Obrony Terytorialnej posiadać będą zarówno strzelców wyborowych, jak i snajperów, doskonale rozumieją bo- wiem istniejące między tymi specjalnościami różnice. Jak ocenia pan szkolonych żołnierzy WOT – ich zaangażowanie, poziom wiedzy, z którym przyszli do WOT (ostrzelanie, znajo- mość procedur, taktyki, wyposażenia itp.)? Do WOT trafiają bardzo różni ludzie, zarówno pod względem wykształcenia, jak i wiedzy i doświadczenia wojskowego. Z całą pewnością łączy ich jedno – pasja. To nie są ludzie, którzy muszą coś zrobić, tylko tacy, którzy tego chcą. Dlatego praca z nimi to za- zwyczaj czysta przyjemność. Jeśli chodzi o poziom wiedzy i umie- jętności, pracujemy zarówno z byłymi żołnierzami zawodowymi wywodzącymi się z 6. BPD lub pułków rozpoznawczych, którym wystarczy tylko wskazać nowy kierunek, członkami stowarzyszeń proobronnych z dużą wiedzą strzelecką i znajomością procedur, jak również z takimi, którzy nigdy wcześniej z bronią ani taktyką nie mieli do czynienia. I wbrew pozorom z nimi pracuje się najła- twiej. Nie musimy wykorzeniać starych nawyków. Celowo użyłem słowa starych, a nie złych. Bo nawyki przyniesione przez tych z ja- kimś bagażem doświadczeń wcale nie są złe. Są po prostu inne niż to, czego jako instruktorzy MZSz uczymy podczas zajęć, a nam przecież zależy na ujednoliceniu procedur. Jednak ci podoficerowie stanowią nieocenioną pomoc w procesie nauczania. Dysponują już dużym doświadczeniem dydaktyczno-metodycznym wyniesionym z poprzednich jednostek. Pod tym względem są gotowymi instruk- torami, trzeba tylko przekazać im materiał, którego w przyszłości mają nauczać. Jako ciekawostkę powiem także, że w szeregi WOT trafia coraz więcej strzelców sportowych. Osobiście znam kilku zawodników strzelectwa długodystansowego, od lat zajmujących czołowe po- zycje na zawodach, którzy właśnie założyli mundury terytorialsów. To prawie wyszkoleni snajperzy i strzelcy wyborowi. Strzelać, obli- czać i wprowadzać poprawki potrafią już na poziomie porównywal- nym, jeśli nie wyższym niż typowy wojskowy strzelec wyborowy. Teraz wystarczy tylko nauczyć ich taktyki działania. www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #22 PL