Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #23 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1073961

Contents of this Issue

Navigation

Page 189 of 195

N adeszła środa, dostaliśmy resztę sprzętu. Ogodzi- nie 8:30 mieliśmy wyjazd. Plot twist – dowiedzia- łem się o tym o 8:20, więc w iście ekspresowym tempie pakowałem się na trzy dni siedzenia wsumie wnie- wiadomych warunkach – jak zawsze: hurry up and wait. Czekając na Humvee, które miało nas zawieźć na miejsce, dokonałem małej reorganizacji spakowanych rzeczy tak, by lepiej leżały w plecaku. Limuzyna przyjechała, jak się okazało, tylko po to, by wziąć plecaki, anas czekał spacer do motorpool zhełmami wrękach. Po dotarciu do kolum- ny okazało się finalnie, że Humvee będzie jechać jako wóz transportujący bagaże, amy, tłumacze, mamy się zapako- wać do M113 wwersji MEV. Nie będę opisywał jazdy tym pudełkiem – dość powiedzieć, że jak wysiadłem, to uca- łowałem ziemię. Nigdy więcej do niego nie wsiądę, a już zwłaszcza, jeśli miałby się przemieszczać po rozjeżdżonej drodze czołgowej. Po prostu. Śniadanie ledwo zatrzyma- łem wżołądku. Jak się okazało, przez następne kilka dni moim miej- scem pracy była wieża obserwacyjna na PT Bucierz. Początkowo było wielkie wow – nowe, wyremontowane budynki, więc nadzieja na normalne warunki, łazienkę czy może nawet kuchnię. Cudownie! Niestety, jedyne po- mieszczenia, do jakich mieliśmy dostęp, to te wwieży, któ- ra wżaden sposób nie miała przejścia do reszty budynku, oraz toi toi na zewnątrz na parkingu. Awieża? Wszedłem i poczułem się jakbym z powrotem miał 7 lat i mieszkał na starym osiedlu wojskowym. Ściany maźnięte jajecz- no-żółtą farbą olejną, metalowe barierki iporęcze pokryte gumą oraz stare lastryko jako podłoga. Na samej górze właściwe pomieszczenie do obserwacji (małe), a gdzieś w połowie wysokości wieży dodatkowy schowek o sze- rokości trochę większej od drzwi i długości może 2,5 m, pieszczotliwie nazwany „single person luury suite". Oczy- wiście ogrzewania także nie było, tylko na samej górze znajdował się elektryczny grzejnik, który miał dwie opcje ogrzewania – na maksa albo wcale. Po zapoznaniu się z budynkiem rozstawiliśmy swo- je rzeczy i zabraliśmy się do rozstawiania łączności – mieliśmy przydzielone dwie anteny UHF, cztery radio- stacje Harrisa oraz... jedną częstotliwość, tzw. ogólną. www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #23 PL