Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1073961
T W TTSW Zacznijmy od tego, że żołnierze WOT stanowią bardzo szeroki przekrój nasze- go społeczeństwa, zarówno pod wzglę- dem wieku, zawodu, wykształcenia, jak i obycia z bronią i posługiwania się nią. W „słusznie minionych" czasach sprawa była w zasadzie prosta – do wojska, do za- sadniczej służby wojskowej (ZSW) trafiali, bo musieli, młodzi ludzie, którzy z założe- nia nie mieli obycia z bronią – pamiętajmy, że do czasu ostatniej dużej nowelizacji OiA (2012, rozporządzenia w 2014) możliwość posiadania broni w Polsce była bardzo ograniczona. Dlatego dla młodego poborowego jedynym wcześniejszym kon- taktem z bronią były zajęcia na lekcjach przysposobienia obronnego, podczas których mógł on co najwyżej postrzelać z karabinka na amunicję bocznego zapłonu, z zamkiem czterotaktowym, ewentualnie wizyta w jednostce w ramach dni otwar- tych koszar i potrzymanie (w najlepszym razie – rozłożenie) karabinka AK lub AKM. Po założeniu munduru człowiek taki prze- chodził pełne przeszkolenie od zera, więc z założenia wliczano w nie błędy oraz do- stosowywano konstrukcje strzeleckie do używania przez takich właśnie żołnierzy z przymusu (albo też z przypadku). Obecnie sprawa wygląda zupełnie ina- czej – od kilku lat do wojska trafiają ci, którzy chcą tam trafić, więc i broń oraz sprzęt wojskowy projektuje się tak, by ich używanie było jak najbardziej ergono- miczne i gwarantowało wysoką skutecz- ność. Nikt już nie zakłada, że obsługiwać je będzie przymusowo wcielony do wojska człowiek, który niespecjalnie ma chęć się w to bawić. W skrócie – współczesna broń strzelecka wymaga nieco większej troski, ale przede wszystkim obeznania z nią i poznania jej. Pamiętajmy też o jeszcze jednym ważnym czynniku – współczesna kultura techniczna i obeznanie z coraz bardziej skomplikowanym sprzętem jest na kom- pletnie innym poziomie niż jeszcze 15–20 lat temu, nie mówiąc o odniesieniu do czasów, kiedy do uzbrojenia wprowadzo- no AKM/AKMS. Współczesny człowiek (oczywiście bardziej dotyczy to pokole- nia młodego i średniego, a w mniejszym stopniu starszego) jest przyzwyczajony do obsługi i korzystania z urządzeń coraz bardziej skomplikowanych, ale też dają- cych coraz większe możliwości. I podob- nie wygląda sprawa z bronią – MSS/ Grot ma się tak do AKMS czy eryla, jak nowy VW Golf VII do III generacji tego auta. Mamy zatem broń dużo bardziej za- awansowaną technicznie, ale wymagają- cą nieco większego zaangażowania w jej obsługę i przeczytania instrukcji. Do WOT trafiają wyłącznie ochot- nicy – zawód czy wykształcenie nie ma tu większego znaczenia, przynajmniej w początkowym okresie, ale dość istotne znaczenie ma dotychczasowe doświad- czenie nowego terytorialsa z bronią. Po zmianie przepisów OiA po spełnie- niu ustawowych wymogów każdy Polak może otrzymać pozwolenie na posiadanie broni (niektórzy, nie bez racji, twierdzą, że jest to łatwiejsze niż zdobycie prawa jazdy). Dodajmy do tego całą pulę wszel- kiego rodzaju organizacji proobronnych, szkoleń prowadzonych przez organizacje i prywatne firmy, klubów strzeleckich i okaże się, że obecnie możliwości „otrza- skania się" z bronią poza wojskiem czy formacjami mundurowymi jest bardzo dużo. To wszystko oznacza, że wśród www.fragoutmag.com