Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #26 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1162130

Contents of this Issue

Navigation

Page 74 of 167

nych (w tym w pociski SM-2 o zasięgu stu sześćdziesięciu kilometrów), dobrze utrzymanych ale i ze znacznym potencja- łem modernizacyjnym. Zakup ten dałby prawdopodobnie Polsce czas na pozy- skanie w przyszłości zupełnie nowych fregat rakietowych. Być może uda się ten zamiar zrealizować w przyszłości. W zakresie zdolności antydostępo- wych na morzu udało się nam odnieść jednak sukces w innym przypadku. Morska Jednostka Rakietowa, obecnie złożona z dwóch dywizjonów wyposa- żonych w pociski Naval Strike Missile jest pozwala Polsce stworzyć własny „bąbel antydostępowy" na południowym Bałtyku, dzięki zasięgowi pocisków wyno- szącemu sto osiemdziesiąt kilometrów. Oba dywizjony mogą otrzymywać informacje o celach z różnych sensorów, w tym oczywiście lotniczych, jednocze- śnie sam dywizjon może działać w rozpro- szeniu, co zwiększa szanse przetrwania. Można więc uznać, że siły morskie zbudowane właśnie wokół lądowych sił rakietowych (czyli MJR) , wielozadanio- wych fregat rakietowych, sił przeciwmi- nowych (zwłaszcza niszczycieli min typu „Kormoran II") i okrętów podwodnych, wspieranych przez lotnictwo morskie , pozwoliłyby na zapewnienie sobie względ- nego bezpieczeństwa na morzu i od stro- ny morza W przypadku lotnictwa, udało się doprowadzić do zakupu samolotów F-16, co samo w sobie poprawiło polskie zdol- ności w zakresie obrony powietrznej, a także rozpoznania i zwalczania celów naziemnych. Trzeba jednak zauważyć, że zakupiono ich tylko czterdzieści osiem, pozostałe typy samolotów bojowych czyli Su-22M4 i MiG-29 w razie konfliktu mogłyby działać skutecznie tylko pod warunkiem stworzenia szczególnie korzystnych warunków do ich użycia. Ponadto obecnie ich eksploatacja wiąże obecnie się ze sporymi problemami – co dało się odczuć zwłaszcza w przypadku samolotów MiG-29. Niestety także i tu- taj nie podjęto wcześniej decyzji o zastą- pieniu tych samolotów nowymi systema- mi zaś decyzja o zakupie F-35 może być interpretowana w kategoriach „gaszenia pożaru" wywołanego właśnie wspomnia- nymi problemami z Migami. Pozostaje sobie zadać pytanie, jak mogła- by wyglądać docelowa struktura środków rażenia, pozwalająca nie tylko wyrównać balans siły w obszarze Bałtyku ale wręcz próbować przechylić go na naszą korzyść. Przekłada się to na postulaty moderniza- cyjne. Mając na uwadze zwłaszcza znaczenie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakieto- wej, jej wzmocnienie wydaje się potrzebą priorytetową. Nie chodzi tu tylko o obie fazy programu Wisła czy choćby częścio- we wdrożenie nowych systemów małego zasięgu. W obliczu wyzwań związanych z rolą Morza Bałtyckiego, także podczas konfliktu konwencjonalnego, zasadne po- winno być pozyskanie – mimo wszystkich problemów i przeciwności – fregat rakie- towych zdolnych do zapewnienia obrony strefowej. Te okręty nie tylko zapewnić mogą nie tylko wykonanie szeregu zadań w czasie pokoju i kryzysu ale także w cza- sie wojny, zwłaszcza osłaniając zespoły okrętowe, konwoje oraz wzmacniając (czy raczej zapewniając) obronę przeciwlotniczą Wybrzeża. Sama rola i możliwości tego typu okrętów to temat na odrębny artykuł. W tym miejscu warto odnotować, że osłona z ich strony pozwoliłaby na zwiększenie szansy wykonania zadania przez Morską Jednostkę Rakietową. W przypadku tej ostatniej ciekawą opcją zwiększenia jej możliwości może być dalsza modernizacja pocisków NSM poprzez wprowadzenie dwukierunkowego łącza wymiany danych i zdolności do wykonania lotu ponad lądem. Modernizacji a raczej rozbudowy wyma- gają także siły lotnicze. Nie da się ukryć że czterdzieści osiem F-16 nie jest dużą liczbą. Nie wiadomo ile F-35 uda się nabyć, choć deklaracje mówią o trzy- dziestu dwóch egzemplarzach i jaki bę- dzie dokładny standard ich wyposażenia. Można jednak założyć, że z uwagi na ich możliwości, będą one odgrywać bardziej rolę sensorów niż efektorów, zaś walkę będą podejmować tylko z najtrudniejszymi celami. W związku z tym logiczna wydaje się co najmniej modernizacja posiadanych F-16, zwłaszcza mając na uwadze że nie- zbędne będą choćby łącza do wymiany danych taktycznych pomiędzy oboma typami myśliwców. Polska mogłaby więc posiadać maksymal- nie trzydzieści dwa myśliwce piątej gene- racji (F-35) i czterdzieści osiem starszych F-16 (generacja cztery plus). Razem daje to osiemdziesiąt samolotów. Mając na uwadze wielość zadań jakie będą ANALIZA

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #26 PL