Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #29 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1246440

Contents of this Issue

Navigation

Page 47 of 221

ARV Ajax KBWP Rosomak Istotna jest kwestia zapasu całkowitego amunicji do uzbrojenia głównego. Jak wspomniano wyżej – zbyt mały zapas amunicji, nawet mimo jej większego kalibru, skutkuje drastycznym spadkiem realnej (a nie będącej tylko wynikiem symulacji) możliwości zwalczania celów. Dotyczy to również jej całkowitego zapasu w pojeździe. Tutaj niestety w większości konstrukcji nie jest możliwe odizolowanie załogi i desantu od amunicji i w zasadzie żołnierze wręcz siedzą na niej. Może to mieć fatalne następstwa w przypadku penetracji pancerza, ale w latach 80., kiedy projektowano większość współczesnych BWP, gorszą opcją był zbyt mały zapas amunicji stojący w rażącej sprzeczności z bardzo wysokim jej prognozowanym zużyciem. I tak lubiany i sprawdzony w boju M2 Bradley przenosi aż 900 sztuk amunicji, co daje korzyść w postaci możliwości długotrwałego wspierania piechoty. BMP-2 do dziś jest lubiany przez żołnierzy za swoją siłę ognia, której podstawą jest aż 500 naboi kalibru 30 mm. Nawet szwedzki Strf.9040, mimo starej 40 mm L70 o niezbyt dobrym zasilaniu z trzech 8-nabojowych podajników pod zespołem armaty przenosi sumarycznie aż 234 sztuki silnej amunicji. Dla odmiany wersja rozwojowa tego pojazdu – CV9030 przenosi 400 sztuk naboi kalibru 30 mm, co jest wartością wciąż dobrą. Podobnie niemiecka SPz Puma zabiera łącznie 400 sztuk. Niestety, trend w kierunku minimalizacji wagi i rozmiarów wież oraz samych pojazdów wraz z projektowaniem ich w oderwaniu od doświadczeń pola walki nieraz skutkował drastycznym ograniczaniem zapasu całkowitego amunicji. Istnieją konstrukcje, gdzie wynosi on zaledwie około 200 – 240 sztuk – realnie wystarcza to do porażenia około 10 – 15 celów przy dobrze wyszkolonej załodze. Załogi częstokroć usiłują sobie radzić z tym problemem poprzez zabieranie „nadetatowej" amunicji, która dodatkowo umieszczana jest w pojeździe i podczas przerwy w walce pospiesznie doładowywana. Dobrym przykładem jest tutaj rodzimy Hitfist- 30P z KTO Rosomak, gdzie pojemność magazynu amunicji pierwszej gotowości (wraz z dwiema peszlami) wynosi około 270 naboi, ale już cała jednostka ognia zabierana przez załogi wynosiła maksymalnie do 500 naboi MP-T i 200 APFSDS-T, czyli razem aż 700 sztuk. SKO Najważniejszą jednak składową jest system kierowania ogniem – jego pojawienie się jest pewnym novum w tej klasie pojazdów i miało miejsce dopiero w latach 90. Aż do tego okresu BWP miały przeważnie kilka prostych celowników z – w najlepszym razie – manualnie wprowadzanymi parametrami, takimi jak temperatura otoczenia, siła wiatru itp., całkowite ich możliwości w zasadzie nie przystawały zaś do skuteczności SKO czołgów z lat 80. Wspomniana na początku artykułu ewolucja roli wozów piechoty w ramach plutonów zmechanizowanych wymusiła jednak najpierw wprowadzenie, a potem wzrost skuteczności SKO, tak aby sprostać nowej roli BWP jako głównego źródła ich (tj. plutonów) siły ognia. Same systemy kierowania ogniem nie są jednak jedyną składową, która przenosi się na efektywność rażenia celów, są bowiem również inne, mniej oczywiste na pierwszy rzut oka – np. rodzaj zawieszenia i jego zdolność do tłumienia drgań, ergonomia pracy załogi lub też rozwiązania konstrukcyjne wieży i nośnika wpływające na lepszą stabilność pojazdu i uzbrojenia podczas prowadzenia ognia. Dopiero uwzględnienie wielu licznych składowych w budowie pojazdu, www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #29 PL