Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1267214
10° pola widzenia (nocne 3x i 8°) nie było szczytem techniki już w latach 80. W elewacji celownik poruszał się od –5 do +10°. TKN-3B ma też możliwość pomiaru odległości za pomocą prymitywnej siatki skalowanej na 2,7 m wysokości celu, natomiast TKN-3B miał, przy całym swoim prymitywizmie, dwie zalety – po pierwsze, był zamontowany w ruchomym w azymucie włazie dowódcy, co czyniło z niego bardzo prymitywny przyrząd panoramiczny. Po drugie – za pomocą przycisku pod prawym kciukiem dowódca mógł sprowadzić wieżę (a zatem celownik działonowego) w oś swojego celownika. Tym samym był to bardzo prymitywny układ hunter-killer (H-K), z jedną zasadniczą różnicą – w czołgach sowieckich kopułki dowódców z różnymi wersjami TKN miały silnik elektryczny, który napędzał przeciwbieżnie (do ruchu wieży) kopułkę i zapewniał automatyczne utrzymanie znacznika TKN na celu przy jednoczesnym sprowadzaniu osi celownika działonowego. W BMP-2 musiał to robić własnoręcznie dowódca, co w za- sadzie w czasie ruchu pojazdu było mało realne. Do tego w TKN-3B nie było nawet śladu stabilizacji, co podczas jazdy czyniło ten przyrząd (podobnie jak i na czołgach sowieckich) iluzorycznie przydatnym... Niemniej jednak, na wozach NATO w owych latach nawet takiego prymitywnego H-K po prostu nie było. Celownik 1PZ-3 był celownikiem nie tylko przeciwlotniczym, ale i w zakresie wysokich kątów elewacji dla armaty 2A42, co przydawać się zaczęło w Afganistanie. Przyrządy celowniczego, a konkretnie celownik BPK-1-42, jak na obecnie standardy również są archaiczne i nawet w latach 80. prezentowały poziom lat... 60. W sowieckiej optoelektronice jego jedyną zaletą była stabilizacja obrazu w obu osiach. Powiększenie wynosiło 5,6x w dzień – więc już w 1986 roku zastąpiono go przyrządem BPK-2-42, który miał powiększenie 6x w dzień oraz pole widzenia 10°. W momencie wejścia do służby celowniki BMP-2 były dobrym rozwiązaniem. Nawet prymitywny H-K z koszmarnym w obsłudze podczas ruchu pojazdu TKN-3B był plusem. Szybko jednak w pojazdach www.fragoutmag.com