Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #33 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1354837

Contents of this Issue

Navigation

Page 113 of 215

też), jak jest z zamiennością części. Bo skoro jest to pistolet powielają- cy rozwiązania Glocka III generacji, a znacznie tańszy, to fajnie by było, gdyby... ZAMIENNOŚĆ CZĘŚCI ...gdyby dało się zamieniać czę- ści w STR na części z Glocka. By- łoby, ale nie będzie, bo się nie da. To znaczy, da się, tylko to nie będzie działać. Aby to sprawdzić, złożyliśmy broń i próbowaliśmy zamieniać kluczowe elementy STR-9, zastępując je czę- ściami z Glocka 19 III Gen – uzna- liśmy, że w drugą stronę nie ma sensu tego robić, bo przecież rynek części do Glocka jest tak ogromny, że to posiadacze STR będą chcieli z niego skorzystać, a nie odwrotnie. Zatem w złożonym STR-9 wymie- niliśmy zespół iglicy, przerywacz i język spustowy z szyną na te, które wyjęliśmy z Glocka. Efekt był mocno przeciętny. Teoretycznie mechani- zmy działały, ale zamek miał ten- dencję do niedomykania się przy przeładowaniu (przy niepełnym od- ciągnięciu), choć pewnie napędzo- ny energią wystrzału zapracowałby normalnie. Oczywiście o ile doszłoby do wystrzału, bo nie ma pewności, czy grot iglicy z Glocka zmieściłby się w otworze w czółku zamka STR, przystosowanym do okrągłego gro- ta oryginalnej iglicy. Ponadto spust czasem zawieszał się i nie reseto- wał. Zamiana kluczowych elemen- tów broni jest więc możliwa, ale nie ma żadnej gwarancji, że broń będzie strzelać i tym bardziej, że będzie to bezpieczne dla strzelającego, zatem odradzamy takie praktyki. W dalszej kolejności wstawiliśmy oryginalny zespół iglicy i tu okazało się, ze broń po prostu nie działa. Wymiana spustu z szyną na ory- ginalny z glockowskim przerywa- czem. Jak wyżej, pistolet nie działa. Innych elementów, jak lufy, zamki, urządzenia powrotne, itp. nie zamie- nialiśmy, bo one po prostu mają od- mienną konstrukcję i z założenia nie dadzą się zamienić. Wniosek jest prosty – nie ma sen- su próbować w chwili obecnej kom- binować z wstawianiem do STR-9 elementów z Glocka, bo raz, że to nie zadziała, a dwa, że to może być po prostu niebezpieczne. Odradzamy. Szkoda, bo gdyby można było wymienić podstawowe elementy na glockowskie (przerywacz, spust, igli- ca), to mielibyśmy fajny, tani pistolet z prawie nieograniczonymi możliwo- ściami modyfikacji. Niestety, tak nie będzie i pozostaje mieć nadzieję, że nieznoszący próżni rynek wkrótce spowoduje pojawienie się elemen- tów do customizacji Stoegera STR-9. Na razie pozostaje cieszyć się pistoletem STR prosto z pudełka, a strzela się z niego... STR NA STRZELNICY ...całkiem przyjemnie. STR-9 prosto z pudełka – jak wspomniałem wcześniej – ma bar- dzo wygodny chwyt. Umożliwia on wysokie uchwycenie broni z uwagi na podcięcie wykonane na przejściu kabłąk-rękojeść, co w Glocku jest bodaj najsłabszym elementem cało- ści i jest praktycznie zawsze mody- fikowane przez osoby chcące mieć lepszą kontrolę nad bronią. Sam kabłąk w tureckim pistolecie rów- nież ma więcej miejsca wewnątrz, bo jest on po prostu cieńszy, przez co wygodniej strzela się z niego w rękawiczkach. Jedyne, co jest „in minus" w STR-9, to kształt języka spustowego, który jest bardziej spi- czasty niż w Glocku, choć kształt i krzywiznę ma podobną. Dużą za- letą Stoegera są także wymienne nakładki rękojeści (w komplecie są dwie – średnia i duża) z bardzo wy- raźną fakturą. Dobrą fakturę ma tak- że przód rękojeści – podobnie jak w austriackim pistolecie wykonano tam występy rozdzielające na palce, ale znacznie mniejsze, więc nie po- winny przeszkadzać. Beaver tail jest podobny w obu pistoletach i nie ma w jego obrębie jakichś drastycznych różnic. Różni się natomiast szyna akceso- ryjna pod lufą – w Glocku ma jeden slot w standardzie Glock, a w STR-9 – trzy, zgodne z MIL-STD1913. Niestety, w tureckiej broni sloty są tak rozmieszczone w stosunku do kabłąka, że niektórych latarek nie da się na nich zapiąć. www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #33 PL