Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1354837
jasne, ile i jakie państwa zdecydują się użyć swoich sił zbrojnych. Po drugie, w obliczu dużego konfliktu międzypaństwowego, żadne z państw nie pozbawi się zdolności do elementarnej obrony własnego terytorium, po trzecie – ich siły zbrojne wykonują też inne zadania, po czwarte wreszcie, sama dostępność samolotów nigdy nie jest stuprocentowa, jak już wspomniano. Można jednak ocenić, że liczebność sił wsparcia z Europy może wynosić do 200 samolotów. W szczególności mogą to być myśliwskie Eurofightery z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Włoch, francuskie uderzeniowe Mirage 2000D i wielozadaniowe Rafale – wyjąwszy te, które wymagane są do wykonywania zadań odstraszania nuklearnego – oraz F-35 lotnictwa Danii, Holandii czy ponownie Wielkiej Brytanii. Oczywistym ograniczeniem jest możliwość ich bazowania, ale jest to względnie łatwe do rozwiązania, a część zadań można próbować wręcz wykonywać z baz w państwach macierzystych, korzystając z uzupełnienia paliwa w powietrzu. Znaczną pomocą będą też takie mnożniki siły, jak samoloty wczesnego wykrywania i naprowadzania oraz platformy rozpoznania radioelektronicznego, jednak państwa europejskie w tym zakresie mają ograniczone możliwości. Budowana właśnie wspólna flota samolotów tankowania powietrznego w ramach NATO to zaledwie osiem samolotów Airbus A330 MRTT. Do tego Francja w najbliższej przyszłości będzie posiadać 15, a Wielka Brytania 14 takich maszyn. Dla porównania, amerykańska flota odrzutowych samolotów – cystern to 477 maszyn trzech typów: KC-135, KC-10A i KC-46, z czego w Europie stacjonuje na stałe tylko jeden dywizjon. Dodając do tego ilościowy potencjał amerykańskiego lotnictwa oraz atuty jakościowe, a zwłaszcza samoloty walki elektronicznej, myśliwce przewagi powietrznej i bombowce strategiczne, otrzymujemy obraz potencjału mogącego znacząco wpłynąć na bieg wydarzeń. Amerykańskie siły bojowe w Europie to także spory potencjał: dwa dywizjony uderzeniowych F-15E, trzy dywizjony F-16C (w tym jeden wyspecjalizowany w przełamywaniu obrony przeciwlotniczej) i jeden czysto myśliwski na F-15C a w najbliższej przyszłości dodany zostanie do nich nowy dywizjon myśliwców F-35. Siły te można łatwo zwiększyć np. poprzez przebazowanie dwóch dywizjonów F-22 z bazy Langley (1. Taktyczne Skrzydło Myśliwskie), złożonego z trzech dywizjonów F-16, 20 Skrzydła z bazy Shaw oraz po dwa dywizjony samolotów A-10, F-15E i F-15C. Taki zakres zaangażowania jest duży, ale wciąż ograniczony, gdyż niewymagający sięgania po siły rezerw, poza F-15C i w ograniczonym zakresie wpływający na możliwość reagowania w razie równoległego kryzysu w innej części świata udział USAF. Zakładając pesymistycznie, że każdy z dywizjonów bojowych będzie liczyć 18 samolotów, otrzymujemy 126 samolotów bojowych stacjonujących w Europie oraz www.fragoutmag.com