Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1407887
A LT I T U D E : 2 7 5 0 M TA R G E T L O C K : O N TA R G E T I N R A N G E : 1 2 5 6 7 M TA R G E T D I S T: 2 5 0 8 M W aspekcie polityczno-strategicznym widoczne są jeszcze dwa istotne czynniki. Pierwszym jest nieskuteczność ormiańskiej soft power. Podej- mowane były wysiłki, odwołujące się zwłasz- cza do aktywizmu licznej diaspory, by zwrócić uwagę zachodniej opinii publicznej i pozyskać jej wsparcie. Przykładowo, znany zespół System of a Down, którego muzycy mają ormiańskie ko- rzenie nagrał propagandowy utwór i towarzy- szący mu teledysk. To i inne formy aktywizmu (widoczne nawet w polskim militarnym interne- cie), nie przyniosły jednak wyraźnych rezulta- tów, bo wydarzenia na Kaukazie nie zwróciły na siebie uwagi opinii publicznej państw Zachodu. Z ich perspektywy, zwłaszcza w obliczu pande- mii, Armenia i Azerbejdżan to tylko egzotyczne państwa na Wschodzie, niebudzące żadnych skojarzeń, które mogłyby sprawić, że zachodnia opinia publiczna zaczęłaby domagać się od swo- ich rządów podjęcia jakichkolwiek działań. Wielkim nieobecnym tego konfliktu są także Stany Zjednoczone. Rola jaką odegrały w tym konflikcie była znikoma i sprowadzała się do wynegocjowania jednego nietrwałego za- wieszenia broni. Nie sięgnięto po żadne inne środki, jak choćby sankcje. Nie widać także żadnych istotnych działań po 10 listopada, co wyraźnie świadczy o tym, że albo administracja Trumpa uznała ten region za obszar wpływów Rosji, albo zdolności decyzyjne wobec konflik- tu w zapalnym regionie zostały wyczerpane z powodu problemów wewnętrznych. Mówiąc wprost, jest możliwe, że zajęte wyborami i kry- zysem pandemicznym władze USA po prostu nie były w stanie podjąć żadnych działań poza jedną, nieudaną próbą zachowania status quo. Pod względem militarnym przebieg działań był okazją do licznych, interesujących obserwacji. Azerbejdżan zdołał zbudować skuteczny system rażenia wykorzystujący bezzałogowe samoloty, zarówno rozpoznawcze, jak i uzbrojone, w tym najbardziej medialne tureckie Bayraktar TB2. Uzupełniła je amunicja krążąca, takie jak izrael- skie Haropy, Orbitery-1K czy SkyStrikery oraz pociski balistyczne (w tym izraelskie LORA i ro- syjskie Toczka-U) i artyleria rakietowa. Do tego systemu należy także dodać artylerię lufową oraz pociski kierowane Spike ER i Spike NLOS. Wyjątkowym uzupełnieniem były przebudowane na cele pozorne, zakupione w Chinach samoloty An-2. Szczególnie interesujące jest tak masowe użycie amunicji krążącej, a więc bezzałogowców wyposażonych w głowice bojowe, zdolnych krą- żyć przez kilka godzin nad polem walki w poszu- kiwaniu wartego zaatakowania celu, pełniących więc rolę uderzeniowo-rozpoznawczą. W do- datku, w przeciwieństwie do klasycznych poci- sków manewrujących taki bezzałogowiec może zostać odzyskany i wykorzystany powtórnie, jeśli nie doszło do wykrycia celu. Zwiększa to za- kres zarówno możliwości rozpoznania pola wal- ki, jak i rażenia sił przeciwnika – są to zdolności zbliżone podobne do tych, które mają samoloty załogowe. Wobec wskazanej już szczupłości lotnictwa Azerbejdżanu bezzałogowe apara- ty stały się substytutem „dużego" lotnictwa, w dodatku tańszym i pozwalającym na uniknię- cie strat w ludziach. Mimo że Ormianie posiadali zróżnicowane środki obrony przeciwlotniczej, w tym zestawy S-300P, samobieżne zestawy Tor i Osa-AK/AKM, nie byli w stanie obronić się przed atakami z powietrza. Parasol przeciwlot- niczy był dalece nieszczelny, przykładowo, To- rów najwyraźniej nawet nie wysłano na front – być może nie osiągnęły gotowości bojowej lub chciano zachować je na wypadek walk na te- rytorium samej Armenii. Elementy systemów S-300 – wyrzutnie i radary zostały kilkukrotnie porażone przy pomocy środków bezzałogowych lub pocisków balistycznych. Osy były zwalczane spoza zasięgu swoich pocisków przez samolo- ty bezzałogowe przenoszące bomby kierowane oraz amunicję krążącą. Najwyraźniej te ataki były także wspierane przez środki rozpozna- nia i walki radioelektronicznej. Doszło więc do wywalczenia przewagi, a być może wręcz pano- wania w powietrzu przez Azerów. Na to wpły- nęła zarówno ilość, jakość, jak i różnorodność środków pozwalających na niszczenie obrony przeciwlotniczej oraz fakt, że najwyraźniej or- miańska obrona nie miała charakteru zintegro- wanego systemu Poszczególne środki wyraźnie nie wspierały się wzajemnie. Efektem tego było wspomniane już niemal bezkarne niszczenie ze- stawów Osa-AK/AKM. Zdobycie przewagi w powietrzu pozwoliło Aze- rom na zwalczanie ormiańskiej artylerii oraz wyrzutni pocisków balistycznych. Bezzałogow- ców używano także do ataków na czołgi, choć sposób nich użycia był nietypowy. Ponieważ zarówno duże Bayraktary, jak i mniejsze, izra- elskie aparaty nie przenosiły typowych głowic przeciwpancernych, zdolnych do spowodowania strat bezpowrotnych, stosowano metody po- średnie, dążąc do uszkodzenia wozów, na przy- kład poprzez ataki na przedział silnika. Uszko- dzone wozy, pozbawione zdolności ruchu, choć potencjalne mogące zostać ewakuowane i pod- dane remontowi, były często porzucane przez własne załogi i jako takie de facto wyłączone z walki, a później atakowane po raz kolejny lub przejmowane przez nacierające wojska azer- skie. Bezzałogowce atakowały także pododdzia- ły piechoty, czy to bezpośrednio, czy naprowa- dzając ogień artylerii. W przypadku piechoty 25 www.fragoutmag.com ANALYSIS