Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1495044
S m i e r c i o n o s n e ptaszki Ta rzeczywistość to także front. Nie wiem, jak wygląda od strony rosyjskiej – zapewne podobnie – od ukraińskiej można go podzielić na trzy strefy. Pierwszą stanowi frontowa linia umocnień; świadomy uproszczenia, określę ją mianem okopów. Trzecia – oddalona o kilkanaście kilometrów – to domena artylerii. Dziś nie są to już statyczne stanowiska, nawet na tych odcinkach, gdzie trwają pozycyjne starcia. Drony i radary artyleryjskie – dramatycznie zwiększające ryzyko wykrycia, a więc i porażenia ogniem kontrbateryjnym – wymuszają mobilność, co dotyczy dział samobieżnych, ale i holowanych armat. Między tymi dwiema składowymi frontu znajdują się centra operacyjne „droniarzy" – tych, którzy sterują małymi bezpilotowcami, przeznaczonymi do wykrywania i niszczenia rosyjskich pododdziałów. Niszczenia bezpośredniego – przy użyciu ładunków podczepianych pod aparaty – oraz pośredniego, poprzez wskazywanie dokładnych koordynat artylerii. Byłem w jednym z takich centrów pod Bachmutem – z przyczyn oczywistych nie mogę wskazać dokładnej lokalizacji, poprzestańmy na stwierdzeniu, że jest to solidnie zamaskowana, częściowo ulokowana pod ziemią baza. Jej „mózg" to pomieszczenie, gdzie komputery zbierają dane z kamer dronów, wyświetlane następnie na dwóch dużych i kilku mniejszych monitorach; resztę obiektu stanowi część magazynowa i socjalna. Centrum zarządza pracą kilkunastu operatorów dronów (rzecz w tym, by wysyłani na pierwszą linię „droniarze" nie dublowali zadań). Spięty w sieć system działa dzięki starlinkom, satelitom telekomunikacyjnym firmy SpaceX. Drony rozpoznawcze przeczesują teren w poszukiwaniu „godnych" celów dla artylerii – większych skupisk piechoty, wozów bojowych, czołgów. Mniejsze, czterowirnikowce, atakują niewielkie grupki żołnierzy. Zmodyfikowane tak, by przenosić np. 750-gramowe ładunki termobaryczne. „Minus dwadzieścia dwa", napisał kilka dni temu Swietosław, operator, którego poznałem pod Bachmutem. Ta informacja znalazła się na profilu społecznościowym wojskowego, z następującym zastrzeżeniem „nie, nie chodzi o pogodę". - Dziennie potrafimy wyeliminować nawet czterdziestu Rosjan – , , www.fragoutmag.com