składać z pięciu egzemplarzy Saab GlobalEye). Wraz
z dostawami docelowego rozwiązania, pod koniec
2020 roku, oba samoloty wróciły do Linköping, gdzie
ponownie zostały zakonserwowane w oczekiwaniu
na swoją przyszłość. Przed dostawą na Bliski
Wschód przeszły proces modernizacji wyposażenia
pokładowego. Obejmowała m.in. montaż nowego
systemu misji, rozbudowanego podsystemu łączności,
co ma pozwolić na ich efektywną eksploatację przez
kolejne lata. W przypadku konfiguracji arabskiej, nie
otrzymały systemu wymiany informacji pracującego
w standardzie Link 16, co może wynikach
z ograniczeń narzuconych przez administrację
Stanów Zjednoczonych.
Docelowo bazą polskich samolotów Saab 340AEW ma
być 44. Baza Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach.
Obecnie jest ona jednak miejscem prac budowlano-
remontowych, które obejmują pas startowy, drogi
kołowania, płyty postojowe oraz infrastrukturę
hangarową. To powoduje, że stacjonują w Gdyni, gdzie
korzystają z dostępnej przestrzeni. Pomimo morskiego
charakteru, co częściowo może zastanawiać, na
kadłubach (obok charakterystycznej kotwicy)
widać napis „Polish Air Force" – może to świadczyć
o podporządkowaniu działaniom połączonym.
Oficjalnie resort obrony nie odpowiada na pytanie,
dlaczego samoloty trafiły do Brygady Lotnictwa
Marynarki Wojennej. Wśród kluczowych argumentów,
które za tym stoją, można wskazać te natury
operacyjnej – jedynie 44. Baza Lotnictwa Morskiego
w Siemirowicach eksploatuje dwusilnikowe samoloty
patrolowe (M28B Bryza), stąd dysponuje personelem
posiadającym kompetencje i doświadczenie
umożliwiające szybkie przeszkolenie na nowy typ
maszyn. Dodatkowo, nieoficjalnie, jednym z zadań
W sierpniu zakończono szkolenie pierwszej grupy personelu lotnictwa
morskiego co otwiera drogę do zapoczątkowania (we wrześniu) lotów
operacyjnych. Fot. Henryk Soliński
LOTNICTWO