anglosaski, nie metryczny, ale dystrybu-
tor zestawu w Polsce obiecał dołączanie
odpowiednich tabelek do każdego zest-
awu. Poza tym spora część akcesoriów
dokręcanych do broni pochodzi z USA,
więc instrukcyjnie ma podane momenty
dokręcające właśnie w systemie anglo-
saskim.
Posiadacze AR-15, nieprzesadnie często
czyszczący swoją broń docenią zapewne
skrobaki („ten mosiężny, ten do zespołu
ruchomego"), bo to narzędzia, które
znacznie ułatwiają usuwanie nagaru.
Bardzo fajnym narzędziem jest klucz
do zdejmowania jarzma lufy pistoletów
M1911 – tak, oczywiście, da się to zrobić
ręcznie, ale to narzędzie znacznie ułatwia
sprawę i jest tak zrobione, że nic gwał-
townie z pistoletu nie wyskakuje.
Klucz do castle nut przyda się raczej
rzadko – widziałem dotąd jeden, może
dwa przypadki, kiedy ta nakrętka się polu-
zowała.
Mini łomik – to już częściej, bo często
trzeba podważyć, rozchylić czy uchylić
coś, co stawia opór.
Wybijaki przydają się przy rozkładaniu
broni, a tu mamy metalowy i z tworzywa
sztucznego, dzięki czemu tam, gdzie kołek
nie stawia dużego oporu, a znajduje się
w miejscu, które łatwo zarysować może-
my użyć tego plastikowego, a tam, gdzie
niezbędna jest „brutalna siła" - tradycyjnego.
Magnetyczna narzepka to genialny
pomysł, bo pozwala na „przyklejenie"
www.fragoutmag.com