Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1530964
W sytuacji kompletnego braku oddolnej samoorganizacji społecznej w Donbasie, przez wiele lat tłumionej przez lokalną mafię, nie ma nikogo, kto by mógł w jakikolwiek sposób przeciwdziałać powstaniu tego nowego systemu władzy. Wszelkiego rodzaju romantycy ruskiej wiosny, którzy sądzili, że budują w Donbasie nową jakościowo Rosję, zostają odsunięci od władzy i (w najlepszym wypadku) odchodzą z polityki lub zostają fizycznie zlikwidowani, jeżeli czynią sprzeciw lub za dużo mówią. Głowy Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych są osobami wybieranymi w powszechnych wyborach republikańskich. Nie ma potrzeby ich fałszować, ponieważ kandydat w nich jest w zasadzie tylko jeden i wynik jest gwarantowany. Istnieje też parlament, który posłusznie głosuje za kolejnymi ustawami bazującymi wprost na wzorcach rosyjskich. Nie ma żadnych partii politycznych – w obu republikach zamiennikami partii są społeczno-polityczne organizacje, po jednej na republikę. Zrzeszają one wszystkich starających się o mandaty kandydatów i są jedynymi organizacjami, z których można kandydować do parlamentu. Wynik wyborów raczej więc nietrudno przewidzieć. W odróżnieniu od Krymu, Donbas nigdy nie był samodzielnym regionem o dużym stopniu autonomii. Nie ma tutaj żadnej tradycji państwowości w jakiejkolwiek formie, więc Rosja buduje nowy system tak, jak uważa za potrzebne, na ogół po prostu kopiując rosyjskie rozwiązania w nieco uproszczonej i przerysowanej formie. Osoby rządzące republikami są oczywiście zwyczajnymi marionetkami. Tereny te podczas konfliktu tracą ogromną ilość zamieszkującej je ludności cywilnej. Miliony uciekają na Ukrainę, kolejne miliony do Rosji. Gospodarka regionu, wcześniej zintegrowana z ukraińską, jest w ruinie. Pozostałości przemysłu stoją. Rosjanie, zamiast pomagać w uruchomieniu lokalnej gospodarki, wolą wywieźć cenne aktywa z tych terenów do Rosji właściwej. Okupowany Donbas staje się ogromną bazą wojskową, której jedynym zadaniem jest obsługiwanie stacjonujących tam wojsk. Region ten jest całkowicie dotacyjny. Władze republik wprowadzają rubel jako jedyną walutę, Rosja aktywnie wydaje swoje paszporty lokalnym mieszkańców, którzy potrzebują ich, żeby dostać wypłaty, pensje, emerytury rosyjskie. Żeby przeżyć. Realnym zarządzaniem tymi terenami zajmują się specjalnie wyznaczeni do tych celów kuratorzy rosyjscy. Rządy republik nie mając żadnych własnych dochodów i samodzielności, są tylko atrapami. W roku 2015 Rosja aktywnie bierze się za uporządkowanie prorosyjskich uzbrojonych grup w Donbasie, starając się zlikwidować samodzielność poszczególnych liderów, ujednolicić strukturę jednostek, wprowadzić jednolity standard dowodzenia, logistyki i uzbrojenia. W miastach Donbasu Rosjanie budują zaplecze i powołują dwa armijne korpusy. Pierwszy doniecki korpus i drugi ługański. Stare grupy bojowe i samodzielne bataliony są rozformowywanie, łączone lub przekształcane, po to by osiągnąć postawiony cel. Oczywiście ten proces spotyka się ze sprzeciwem niektórych charyzmatycznych i popularnych watażków, którzy nie chcą oddawać władzy nad swoimi grupami bojowymi. Tutaj dobrze widać różnicę pomiędzy liderami Donbasu, którzy są w praktyce oficerami rosyjskich służb, takich jak Girkin lub Bezler. Ci panowie wiedzą, kiedy należy się wycofać i po prostu wyjeżdżają do Rosji. Inni zaś ideowi romantycy tacy jak Mozgowoj i Driomow buduja opozycję dla nowych porządków. Według świadectw byłych członków walczących po rosyjskiej stronie ugrupowań i też kilku członków rosyjskiej grupy Wagner, w 2015 roku zalążek tej grupy zostaje wysłany na Donbas i po kolei fizycznie likwiduje tam zbyt niezależnych watażków „milicji ludowej Donbasu". Co do niektórych zamachów, istnieją podejrzenia o udział w nich ukraińskich służb specjalnych – miałaby to być zemsta za okrutne traktowanie ukraińskich jeńców. Tak czy inaczej, do roku 2020 prawie każdy z charyzmatycznych i dobrze znanych publiczności liderów wydarzeń 2014 roku po stronie prorosyjskiej ginie w wyniku zamachu lub odchodzi do cienia i wyjeżdża do Rosji. Armie republik ludowych przemieniają się w dwa regularne korpusy armijne. Są one kompletowane głównie z żołnierzy na kontrakcie, co oczywiście generuje www.fragoutmag.com