Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/539710
zostanie zbudowany siłami firmy Warbud S.A.. Można było założyć, że rozstrzygnięcie przetargu na zakup dla Sił Zbrojnych RP floty wielozadaniowych śmigłowców transportowych spowoduje, że w Bydgoszczy nie będzie niespodzianek w kwestii wiropłatów – oczywiście nie ma mowy o obecności zwycięzcy czy przegranych (swoje stoiska miały PZL Mielec, prezentujący model samolotu M-28 Bryza, a także PZL Świdnik z wielozadaniowym W-3PL Głuszec). W cieniu rozpalającego także polityczne głowy postępowania dla wojska toczy się jeszcze jedna rywalizacja – zakup czterech nowych śmigłowców ratowniczych dla Lotniczego Pogotowia Ratowniczego – którą rozpoczęto 31 marca. Z tego względu w Bydgoszczy można było zapoznać się ze amerykańską maszyną Bell 429, który będzie rywalizować z konkurentami od Airbus Helicotpers czy AgustaWestland. Prezentowany przez lokalnego partnera firmy Bell, JB Investmenst, egzemplarz pochodził z Air Transport Europe – operatora realizującego usługi transportu rannych i poszkodowanych na Słowacji. Nowe wiropłaty mają charakteryzować się maksymalną masą startową dochodzącą do 3175 kg i być napędzane przez dwa silniki turbowałowe. Kabina powinna pomieścić pięć osób – dwóch pilotów, dwóch ratowników medycznych oraz poszkodowanego. Termin składania ofert przesunięto na 15 czerwca, a same dostawy mają zostać zrealizowane do 11 grudnia – szacuje się, że zakup pochłonie około 100 mln PLN, a dokupienie czterech maszyn umożliwi powstanie nowych baz LPR na terenie kraju. Śmigłowce mają dołączyć do 23 EC135, które zakontraktowano w 2008 roku – z praktycznego punktu widzenia dokupienie kolejnych maszyn tego typu stanowi najbardziej sensowny wybór, jednak przysłowiowym „czarnym koniem" może być właśnie Bell 429. Wprawdzie Ministerstwo Obrony Narodowej zrezygnowało z kontynuacji programu modernizacji odrzutowych samolotów bojowych MiG-29, ale przemysł cały czas przedstawia oferty ulepszenia posiadanych maszyn – szczególnie, że egzemplarze należące do 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim mają być eksploatowane przez kolejnych 15 lat. Z tego też względu warto odnotować trzy propozycje. Pierwszą z nich jest oferta firmy Cenrex, która w porozumieniu z ukraińską firmą Artem chce zainteresować decydentów zakupem nowych kierowanych pocisków rakietowych średniego zasięgu rodziny R-27 – posiadane przez Polskę zapasy pochodzą z lat 80. XX wieku i najprawdopodobniej wkrótce wyczerpią zakładany resurs operacyjny. Biorąc pod uwagę obecny układ sił w Europie, warto zastanowić się nad sensem pozyskania choćby niewielkiej partii nowych rakiet – taką drogą, na początku XXI wieku poszli choćby Słowacy. W przypadku Polski kluczem mogą być koszty, niższe niż planowany (jeszcze kilka lat temu) program przezbrojenia MiG-ów w uzbrojenie produkcji zachodniej. Kolejnym elementem propozycji ulepszania MiG-ów była wspólna prezentacja WZL nr 2 S.A. oraz koncernu Saab – jej sercem był zasobnik samoobrony ESTL. Modułowy i uniwersalny może stanowić skuteczną ochronę przed nową generacją pocisków rakietowych, jednocześnie jego integracja z samolotami ograniczona jest do minimum – kluczem jest szyna danych Mil-Std-1553, w którą wyposażono zmodernizowane maszyny. Sam zasobnik jest podwieszany na podskrzydłowym pylonie, w zależności od wersji może być wyposażony w układy ostrzegające o zbliżającym się pocisku, wyrzutniach celów pozornych oraz system WRE. Ewentualny zakup dla MiG-ów nie ograniczałby się do tych maszyn, bowiem Saab zrealizował już wcześniej integrację ESTL z wielozadaniowymi samolotami F-16C/D Fighting Falcon oraz transportowymi C-130 Hercules. To zaś powoduje, że także w Polsce mógłby stanowić element uniwersalnego wyposażenia trzech typów statków powietrznych. Trzecią propozycją był podwieszany kontener transportowy mogący służyć do przewozu bagażu w czasie przebazowania samolotu poza Lotnictwo