Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/654933
do minimum masa, a co za tym idzie – poziom odporności, decydować ma o możliwościach jego przerzutu i desantowania (wymagano, aby perspektywiczne platformy bojowe „desantników" miały analogiczną do poprzedników zdolność do przerzutu i desantowania na spadochronach oraz autonomiczność działań). Te założenia spowodowały podjęcie już w 2008 roku wstępnej decyzji o rozwijaniu następcy bmd-4 bachcza-u, oznaczonej bmd-4m sadownica, z nowym kadłubem i układem jezdnym. Rezygnacja z tego programu, tym samym zerwanie z koncepcją desantowania sprzętu ciężkiego, byłaby równoznaczna z zmniej- szeniem znaczenia WdW jako odwodu strategicznego (rezerwy ND), a w konsekwencji przejęciem tej roli przez część kompo- nentu wojsk lądowych. W przypadku konfliktu pozbawione wozów bojowych o dużej sile ognia i mobilności pododdziały WDW mogłyby zachować zdolność jedynie do prowadzenia działań charakterystycznych dla lekkiej piechoty aeromobilnej. Zwiększeniu zdolności do przerzutu ma też służyć koncepcja odchudzenia części związków taktycznych WdW, przede wszystkim samodzielnych brygad desantowo-szturmowych i wymiany w ich pododdziałach parku gąsienicowego na „lek- kie" wozy o trakcji kołowej zdolne do transportu drogą powietrzną. Widoczna jest tu zmiana przeznaczenia WdW w czasie wojny: z jedynie ofensywnego, realizowanego w formie masowych desantów na zaplecze przeciwnika (w tym z pojazdów pancernych), na bardziej elastyczny model, charakterystyczny dla aeromobilnych sił szybkiego reagowania. W konflikcie o dużej intensywności siły takie mogłyby pełnić również rolę osłony rozwinięcia sił ciężkich, których przerzucenie na więk- sze odległości jest czasochłonne. Wskazana powyżej modyfikacja koncepcji użycia wojsk powietrznodesantowych w latach 2012–2013 była przedmiotem dość intensywnej dyskusji na najwyższych szczeblach wojskowych i rządowych w Rosji. Jeszcze www.fragoutmag.com