ponieważ posiadam te latarki od dawna i o paragonie
można zapomnieć. Postanowiłem jednak spróbować
i napisałem maila do dystrybutora, firmy Mactronic.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy po kilkunastu minu-
tach dostałem maila z odpowiedzią, w której serwisant
prosił o odesłanie latarek i obiecał rozwiązać problem.
Nie wiem, czy to ze względu na skomplikowanie na-
prawy, czy inne przyczyny, ale latarki zostały odesłane
do producenta i wróciły po około 4–5 tygodniach…
Im dłużej trwała naprawa, tym mniejsze były moje na-
dzieje na sukces, ale przyznaję, że kiedy otrzymałem
je z powrotem, byłem w lekkim szoku. To, co zosta-
ło z mojej uszkodzonej latarki, to korpus z numerem
seryjnym oraz szyna montażowa – wszystkie pozo-
stałe elementy zostały wymienione. Moduł świecą-
cy wraz z odbłyśnikiem został wymieniony na nowy
(mam wrażenie, że mocniejszy) – może to zasługa po-
falowanego (bąbelkowego) odbłyśnika. Podobnie ma
się sytuacja z klapką zamykającą i włącznikiem. Stara
była tak zamontowana, że z łatwością odpadała po
otwarciu, w nowej taka sytuacja nie ma miejsca.
Podsumowując: w obu przypadkach mimo proble-
mów ze sprzętem dystrybutorzy/producenci za-
chowali się naprawdę profesjonalnie i rozwiązali je
w sposób godny pochwały.
www.fragoutmag.com