Strzelcy taktyczni, poprzez kursy i na własną rękę, pró-
bują naśladować techniki i ćwiczenia strzeleckie podpa-
trzone u żołnierzy i funkcjonariuszy. Najłatwiej jest to
robić w warstwie wizualnej, poprzez używany sprzęt,
postawy, drile strzeleckie, ciuchy. Przy odpowiednich
nakładach finansowych można to bez trudu zdobyć,
co wielu ludziom wystarcza. Inni szukają czegoś więcej,
często nie mając żadnego dobrego przykładu wokół. Czy
są to w takim razie po prostu przebierańcy?
Nie. To ludzie, którzy w miarę swoich możliwości i wiedzy
realizują postawione sobie cele, próbując stać się lep-
szą wersją samych siebie. Ich życie potoczyło się torem,
z którym najczęściej nie przecięła się służba w formacji
mundurowej (część z nich, niewielka, ma za sobą epizod
mundurowy i teraz po prostu dalej „bawią się w woj-
sko", tym razem już przede wszystkim dla czystej przy-
jemności i podtrzymania nawyków). Powodów jest tyle,
ilu ludzi. Większość z nich, niestety, strzela jedynie po to,
by poprawić swoje samopoczucie.
SZKOLENIE