Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/853192
Kiedy kolejny raz sięgam po lekturę prozy Vladimira Volffa, to przechodzą mnie ciarki, bowiem mam przekonanie, że część wydarzeń, które autor serwuje w swojej najnowszej książce, może mieć miejsce w każdej chwili, w dowolnym miejscu Europy. Zmiany geopolityczne, jakie obserwujemy na mapie starego kontynentu, są na tyle nieprzewidywalne, że scenariusz serwowany nam przez autora jest jednym z kursów, który możemy obrać, kierując się ku nieznanemu. Fabuła powieści „Trzecia siła" przenosi nas do momentu kilka miesięcy po wydarzeniach, które mogliśmy z napięciem obserwować na kartach „Hydry", kiedy Polska stanęła w obliczu nie tyle wojny, ile raczej utraty tożsamości narodowej i państwowości na rzecz najeźdźcy w postaci niedobitków niezwykle stechnicyzowanej amerykańskiej armii. Podpułkownik Halicki, cierpiący na zespół PTSD kapitan Galiński oraz dyrektor Instytutu Wysokich Technologii Oskar Borzędzki czy generał Banach to postaci, których losy znów zostają ze sobą splecione, a efekty ich działań wykraczają daleko poza granice Polski. Kraj wydźwignięty spod próby amerykańskiego puczu staje się kluczowym graczem nie tylko na arenie europejskiej, lecz także globalnej. Sojusze oparte na kanwie Grupy Wyszehradzkiej urzeczywistniają ideę Międzymorza. Rozbudowana strefa wpływu od Bałtyku po Morze Czarne wymaga mocnej i zdecydowanej dyplomacji prowadzonej przez Warszawę. Stabilizacja regionu wydaje się w zasięgu ręki, kiedy nagle rozpoczyna się nowa gra na osłabienie roli Polski. Polski konwój wiozący rakiety woda-woda zostaje zaatakowany i unicestwiony kilkanaście kilometrów od punktu docelowego – rumuńskiego portu Konstanca. Jedyny świadek ataku, polski kierowca, nieświadom posiadanych informacji, przebywając w szpitalu w stolicy Rumunii, staje się celem potencjalnego ataku. Polscy śledczy lądują w Bukareszcie, w którym ktoś podsyca antypolskie nastroje. Miasto powoli zaczyna przypominać odbezpieczony granat włożony do słoika stojącego na krawędzi stołu. Wystarczy jeden nieostrożny ruch, i może dojść do najgorszego. Niestety, sytuacja zaczyna rozwijać się znacznie bardzie dynamicznie i brutalnie, niż możemy się spodziewać. Opisy wydarzeń narastających w tempie i z dynamiką lawiny śniegowej serwowanych przez autora są na tyle sugestywne i plastyczne, że stwierdzenie włosy stają dęba, to najdelikatniejsze, które mi się nasuwa. Czym jest owa tytułowa „Trzecia siła"? Kto spektakularnie wkracza na scenę operacji taktycznych? Jak zmienia się sposób prowadzenia działań operacyjnych? Kim jest nowy rozgrywający decydujący o życiu i śmierci, powodzeniu i efekcie działań operacyjnych z praktycznie nieograniczonymi możliwościami, który jest w stanie przechylić szalę walki na korzyść… no właśnie, kogo? www.fragoutmag.com