Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/915069
OKIEM KROLIKA Tropen to mój kolejny letni śpiwór – wcześniej uży- wałem jakiegoś Polsporta typu koperta (ze 30 lat temu...), potem Dunlopa (dawało radę, ale bez rewelacji), II-wojennego śpiwora US Army z koca (porażka, tragedia i śpiwór „combat" w jednym), aż wreszcie skończyło się na MSS US Army w dwóch wersjach (Woodland i UCP). Muszę przyznać, że letni śpiwór Caritnhii to kompletnie inna liga, nawet w zestawieniu ze śpiworem patrolowym MSS. Jest dość lekki, świetnie się kompresuje do niewielkich rozmiarów i jest wykonany z wysokiej jakości materiałów. W połączeniu z fajnym krojem otrzymujemy śpiwór nie- mal idealny. W przeciwieństwie do innych mumii, Tropen jest trochę luźniejszy i nie krępuje tak śpiącego jak inne (zwłaszcza w okolicy stóp). Wybrałem, jak pozostali, rozmiar L – po konsultacji z Udo, który powiedział, że tak naprawdę wszyscy zamawiają ten rozmiar, bo w M dobrze czują się osoby niskie i drobne. W efekcie mam śpiwór dopa- sowany, ale nie ściśle przylegający, dzięki czemu można się w nim wygodnie ułożyć i jest ciepło. Za dobrą izolację odpowiada wypełnienie G-Loft, które jest wyposażone w ekran odbijający ciepło. W efekcie nawet gdy włazimy do zimnego śpiwora, chłód czuć tylko przez kilka, może kilkanaście sekund, a już po chwili wnętrze wora przyjem- nie się rozgrzewa. Na pochwałę zasługuje transport pary wodnej na ze- wnątrz – ciężko się w tym śpiworze zapocić. Oczywiście pewnie i to da się zrobić przy wyższych temperaturach – ja używałem go w terenie, w hostelu i w domu, w zakresie temperatur od mniej więcej +3°C do jakichś może 15°C. , www.fragoutmag.com