Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/949596
potrzeby można zrolować i schować do kołnierza, co daje bardzo miłą ochronę cieplną wokół szyi. Jest to również wy- godne, gdyż kaptur w razie zmiany pogody można błyska- wicznie wyjąć i ochronić się przed wiatrem lub deszczem. Opcja dla leniwych? Odpinasz, chowasz gdzieś w szafie, oczywiście zapominasz i odnajdziesz go w najmniej ocze- kiwanym momencie. To, co mi się bardzo podoba w ISG 2.0, to fakt, że pomimo umieszczenia na zewnątrz aż sześciu zamków ich konstrukcja oraz sposób montażu sprawiają, że są praktycznie niewidoczne, a zobaczyć można świetnie wkomponowane wąskie, pionowe, matowe czarne paski. Rule number three – If you get lost, look cool Carinthia ISG 2.0 od ponad pół roku jest moim pierwszym wyborem, jeżeli chodzi o lekką kurtkę do noszenia na co dzień oraz na dłuższe, kilkudniowe wypady. Jej „hybrydo- wa" konstrukcja faktycznie sprawdza się, dając ciepło tam, gdzie najbardziej potrzebne oraz fenomenalną swobodę ruchów w każdej sytuacji. Jestem osobą ciepłolubną, co jest częstym obiektem kpin ze strony moich szanownych kole- gów redaktorów. Nie zapomnę ich docinek, kiedy pojawiłem się ubrany w ISG 2.0 w słoneczny, czerwcowy dzień. Co cieka- we, nawet dzisiaj (a mamy końcówkę grudnia) przy tempera- turze oscylującej w okolicach zera chodzę ubrany w Carinthie z narzuconym hard-shellem i jest mi ciepło! Jeżeli nie wiesz, co masz zabrać na wyjazd, nie jesteś w stanie przewidzieć pogody albo masz rozterki czysto estetyczne – wybór jest prosty! Jeżeli chcesz wyglądać cool, Carinthia ISG 2.0 doda ci 10 punktów. PS 50 brzuszków dziennie lub szóstka Weidera obowiązkowo! Okiem Królika Carinthia ISG 2.0 jest ciuchem o wysokiej uniwer- salności – może być stosowana samodzielnie albo też jako warstwa „docieplająca" pod np. hardshellem czy kurtką puchową (w przypadku jakichś arktycznych mrozów). W sumie można powiedzieć, że to taki Atom, ale jeszcze bardziej uniwersalny. Używam ISG 2.0 od końca ubiegłej wiosny przez prawie cały czas. Często mam ją na grzbiecie, a jeśli akurat jej nie no- szę i nie ma upału, to znajduje się w plecaku: za- pakowana w worek kompresyjny. Jego rozmiary i masa kurtki sprawiają, że nie jest to jakiś upier- dliwy pakunek. Nosiłem ją we wszystkie pory roku, także latem, kiedy pogoda akurat się psuła albo płynęliśmy promem i zaczęło wiać, wiosną i jesienią, kiedy było chłodno, zimą przy temperaturach tuż po- wyżej zera i przy mrozach. Używałem jej na mieście, w terenie, na strzelnicy, w samochodzie – w wielu miejscach i warunkach. Sprawdza się, jest uniwersalna, to fakt, ale na parę rzeczy trzeba zwrócić uwagę. Po pierwsze – jak pisał Płaszczak – ISG 2.0 nie wybacza. Masz brzucha, to to widać. Ja cały czas walczę z nadmiarem ciałka tu i tam (są efek- ty!), więc nie wyglądam najgorzej (choć nie idealnie), a do tego mam cały czas motywację, by wyglądać jeszcze lepiej. Po drugie – ocieplina na plecach i klacie działa świetnie, ale resz- ta kurtki to trójwarstwowy softshell o dużo gorszych właściwo- ściach izolacyjnych. Ma to duże znaczenie w przypadku, gdy ISG 2.0 chcemy nosić przy ujemnych temperaturach albo przy silnym wietrze. W takiej sytuacji bardzo ważny jest sposób docieple- nia pod spodem – ja przetestowałem Atoma Arc'Teryxa i muszę przyznać, że działa słabo. Zapewnia fajny komfort wszędzie, poza bokami, bo tam czułem bardzo wyraźnie nieprzyjemny chłodek. Spróbowałem potem użyć jako warstwy wewnętrznej Level 3A z systemu PCU (Polartec Alpha) i było idealnie. Zatem pamiętajmy – jeśli wieje i jest zimno, to warstwa docieplająca musi chronić boki. Po trzecie – otwory wentylacyjne. Najsłabsza część kurtki – za nisko i otwierane tylko w jedną stronę. Wolałbym zamki takiej samej długo- ści, ale dwubiegowe i wszyte tak, żeby zaczynały się pod ramieniem, a kończyły w połowie wysokości boku kurtki. Po czwarte – kieszenie. Osiem... Dużo. W sumie nie przeszkadzają, bo lepiej mieć i nie użyć, niż nie mieć i żałować, że się nie ma. Najczęściej używam tych na rękawach i górnych wewnętrznych. Na rękawach noszę portfel z Kydexu albo dokumenty, w górnych wewnętrznych dokumenty i smartfona (łatwo dostępny i ma cie- pło, więc bateria trzyma dłużej). W przednich czasem ogrzewam www.fragoutmag.com