N
ie ma chyba nikogo, kto
nie słyszałby o „latających
regulatorach" w karabinkach
GROT C16 FB-A1 (wcześniej M1),
które obrosły taką samą legendą
jak hasztag #winaużytkownika.
Ten element układu gazowego kara-
binka miał sprawiać użytkownikom
najwięcej problemów – zostawmy
na chwilę rozważania, jak bardzo je
sprawiał, ile było faktycznie „wypad-
niętych i zagubionych" regulatorów
i tłoczków, czy wypadały „ot tak so-
bie" czy może jednak nie do końca
i skupmy się na tym, że zarówno
gestor, jak i producent dostrzegli
problem i postanowili go rozwiązać.
Powstała druga (w sumie – trzecia,
licząc od wdrożeniowego A0) gene-
racja GROTA, w której przekonstru-
owano węzeł gazowy i zastosowano
przedłużone łoże zakrywające ów
regulator. Te zmiany spowodowa-
ły, że liczba „zdarzeń z regulatorem
w tle" zmalała, wedle informacji
z WOT, o 95% i obecnie praktycznie
nie występują takie incydenty.
No dobrze, ale to wersja A2, którą
zaczęto wprowadzać do wojska
w momencie, w którym używało
ono już kilkudziesięciu tysięcy ka-
rabinków wcześniejszego modelu
T E K S T / F O T O : M I C H A Ł S I T A R S K I
www.fragoutmag.com