Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #46 POL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1530964

Contents of this Issue

Navigation

Page 40 of 125

i artyleria można zejść dalej. Batalion zmechanizowa- ny czy zmotoryzowany ma swoją kompanię wsparcia. Ją także można rozbudować właśnie o środki bez- załogowe czy przeciwpancerne pociski kierowane o zasięgu powyżej 10 km. Idąc jeszcze niżej, pojawia- ją się kolejne pytania o to, jak ulokowane w struk- turach pododdziałów będą środki przeciwpancerne, choćby z uwagi na zakup ciężkich granatników Carl Gustaf, które być może warto ulokować w wydzie- lonym pododdziale wsparcia w kompanii. Oczywiście te siły będą potrzebować parasola chroniącego je przed wrogim lotnictwem i dronami. Absolutnym minimum jest więc rozmieszczenie w nich systemów przeciwlotniczych, w tym baterii systemów Narew w pułkach przeciwlotniczych, systemów mniejszego za- sięgu w brygadowych dywizjonach przeciwlotniczych. Minimum, gdyż należy dodać do tej układanki systemy zwalczania środków bezzałogowych, a szczebel bryga- dy to – jak pokazują doświadczenia z Ukrainy – za mało. Otwarte pytanie dotyczy zdolności, a więc struktur pozostałych dwóch dywizji. Skoro dwie już istnie- jące dywizje zmechanizowane w sposób naturalny przeznaczone są do obrony wschodniej części Polski, a wojny z Czechami czy Niemcami nie przewidujemy, to stacjonująca na zachodzie 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej pozostaje w swojej, najwyraź- niej zakładanej od dawna roli siły odwodowej, wspie- rającej zarówno obronę manewrową, jak i zdolnej w sprzyjającej sytuacji przejść do kontrnatarcia. Ta dywizja obecnie składa się z trzech brygad ka- walerii pancernej, z czego dwie są jednostkami pan- cernymi, trzecia zaś od dwóch dekad jest brygadą zmotoryzowaną, wyposażoną w Rosomaki. Można w przypadku tej dywizji zastanowić się nad kilkoma ścieżkami jej ewolucji. Po pierwsze, można pozostawić ją w obecnym kształ- cie, dokonując tylko modernizacji sprzętowej. To jed- nak oznaczałoby, że związek taktyczny byłby słabszy niż dwie wcześniej wspomniane dywizje. Ponadto, z definicji, powinna być to dywizja o dużej sile ude- rzeniowej. Logiczne jest więc nie tylko zachowanie jej pancernego potencjału, ale jego wzmocnienie. Skoro przyjęty dla wojsk lądowych model zakłada cztery bry- gady po cztery bataliony, tutaj mógłby mieć zastoso- wanie w postaci struktury trzech brygad pancernych i czwartej zmechanizowanej. Logiczne jest także, że w nowej strukturze dywizją posiadałaby identyczne jak w 18. i 16. związki taktyczne oraz oddziały i po- doddziały wsparcia. Taka struktura oznacza, że dla tej dywizji potrzebnych byłoby – przy założeniu trzech batalionów czołgów w brygadach pancernych i dwóch w zmechanizowanej – 638 czołgów oraz 290 BWP. Byłaby to więc ogromna liczba, pociągająca szereg wyzwań szkoleniowych i logistycznych, ale potencjał takiej dywizji byłby znaczący. Ostatnią z istniejących obecnie w rozwiniętej formie dywizji wojsk lądowych jest 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana, złożona z trzech brygad – jednej zmechanizowanej, drugiej na Rosomakach i trzeciej, ANALIZA

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #46 POL