Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1489239
0 0 0 0 0 0 0 0 wiele kluczowych systemów i obiektów – choćby łączności czy też szpitale – mają swoje rezerwowe źródła zasilania, ale one też są zależne od paliwa. Jeśli zasilanie awaryjne nie wystarczy, trzeba będzie przeprowadzić ewakuację pacjentów, a jako że szpitale nie będą mogły przyjmować nowych chorych, kolejne osoby wymagające pomocy medycznej będą musiały zostać przetransportowane do innych miast. Może także dojść do zwiększonej liczby wypadków oraz wzrostu przestępczości – mam na myśli próby plądrowania sklepów w razie przedłużającego się braku zasilania, zwłaszcza nocą. Ponadto w takim scenariuszu należy pamiętać o tym, że sprawcy mogą wciąż działać, atakując po raz kolejny, czy to udaremniając próby naprawy sieci, czy atakując ekipy naprawcze. Aby osiągnąć podobne efekty, nie trzeba od razu atakować całych miast. Panikę może wywołać działanie na mniejszą skalę, ale wsparte akcją dezinformacyjną, wymierzone na przykład w instalacje przechowywania lub transportu paliw płynnych lub gazu. Sama demonstracja możliwości i krótkotrwałe zakłócenie pracy jednego terminala przeładunkowego, rurociągu czy bazy paliwowej może być skuteczne do zastraszenia społeczeństwa. Oczywistym sposobem wykorzystania ataków na infrastrukturę krytyczną jest ogłaszanie po ich przeprowadzeniu gróźb ich powtórzenia i stawianie żądań wobec polskiego państwa i społeczeństwa, które mogą mieć prostą treść: przestańcie pomagać Ukrainie albo ataki będą się powtarzać. Im ataki będą skuteczniejsze, tym większe jest ryzyko upowszechnienia się w społeczeństwie postaw domagających się spełnienia takich żądań. Możliwe jest także, że celem sprawców nie będą obiekty infrastruktury krytycznej czy żołnierze, ale cele symboliczne: osoby znane ze swojej aktywności publicznej, uroczystości, manifestacje lub inne wydarzenia (np. koncerty) oraz obiekty takie jak pomniki, muzea, świątynie. Atak zostałby przeprowadzony tak, aby wzbudzić maksymalnie duże emocje, zwłaszcza, że prawdziwi sprawcy mogliby działać pod fałszywą flagą, udając zupełnie inną organizację. Łatwo wyobrazić sobie takie scenariusze, obserwując polaryzację polskiego społeczeństwa. Może to być na przykład atak na dużą świątynię katolicką, przeprowadzony przez grupę podającą się za skrajnie lewicowych antyklerykałów lub odwrotnie: atak na przykład na osoby ze środowisk lewicowych przez osoby podające się za skrajnie prawicowych konserwatywnych działaczy. To oznacza prostą drogę do rozkręcenia spirali przemocy. Możliwe są także bardziej wyrafinowane prowokacje. Przykładowo, gdyby podczas protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w roku 2020 ktoś wmieszał się w tłum i rzucił granaty w kierunku policjantów lub odwrotnie – ludzie w mundurach policyjnych zaczęliby strzelać do manifestujących – to można podejrzewać, że Polska stanęłaby dosłownie w ogniu. W razie realizacji takiego scenariusza, skala kryzysu i potencjalny spadek zaufania znacznej części społeczeństwa do władzy i instytucji państwowych – w tym służb mundurowych – może oznaczać, że Polska nie byłaby w stanie prowadzić jakiejkolwiek efektywnej polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa, stając się biernym aktorem, zajętym rozwiązywaniem kryzysu wewnętrznego. W sytuacji, gdyby Rosja rozpoczęła powyższe formy działań, możliwe jest także, że Polska będzie poddana innym formom presji, czy to w postaci zachęt, czy gróźb. Gdyby doszło do przerwania lub zakłócenia dostaw gazu – poprzez uszkodzenie rurociągów lub terminala przeładunkowego – może pojawić się oferta wznowienia dostaw ze strony Rosji, oczywiście związana z daleko idącymi ustępstwami. Może się także zdarzyć, że sprowokowany przez Rosję kryzys mógłby zostać wykorzystany jako pretekst do podjęcia dalszych działań, a nawet zagrożenia użyciem sił zbrojnych, pod pozorem „operacji humanitarnej" czy „misji antyterrorystycznej". Jak więc widać, możliwych scenariuszy kryzysu spowodowanego takimi działaniami Rosji jest wiele. Pojawia się więc oczywiste pytanie – jak można zareagować na tego rodzaju zagrożenia. Niestety nie istnieje jedno proste rozwiązanie i jedna prosta odpowiedź – ale to będzie już tematem kolejnej części artykułu. ANALIZA